Transformacja energetyczna w Polsce | Edycja 2018

Polska wciąż ma najmniej zdywersyfikowany miks źródeł wytwarzania energii elektrycznej w UE. Obserwujemy jednak spadek udziału węgla na rzecz gazu i źródeł odnawialnych. W niewielkim stopniu wiązało się to ze spadkiem emisji gazów cieplarnianych.

To najważniejsze wnioski z analizy transformacji polskiej energetyki przeprowadzonej przez Forum Energii, przygotowanej przy okazji organizacji przez Polskę szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Potrzebna jest deklaracja, jak zamierzamy wypełnić międzynarodowe zobowiązania dotyczące ograniczania oddziaływania energetyki na środowisko.

O energetyce dużo się mówi w ostatnich latach. Deklaracje polityczne różnią się jednak od tego, co wynika z liczb – te pokazują, że energetyka w Polsce się zmienia. Informacje o polskim systemie energetycznym są rozsiane po różnych źródłach w kraju i za granicą. Dlatego postanowiliśmy zebrać i przeanalizować dane statystyczne i przedstawić historię do opowiedzenia światu. To ważne przy okazji organizacji, po raz czwarty, szczytu klimatycznego przez Polskę – mówi dr Joanna Maćkowiak-Pandera, prezes Forum Energii.

Analizując spadający udział węgla, wzrost udziału OZE i gazu, można zaobserwować nieodwracalne trendy, mimo że to, naszym zdaniem, dopiero początek. Z drugiej strony rok 2016 udowodnił,  że - wydawałoby się - stabilny i silny trend wzrostu OZE można zatrzymać jedną ustawą – dodaje prezes Forum Energii.

Spada rola węgla w produkcji

Strona wytwórcza polskiego systemu energetycznego wciąż jest najmniej zdywersyfikowana w Unii Europejskiej. Mniej zdywersyfikowane są tylko Malta i Cypr, ale to bardzo małe (poniżej 5 TWh) systemy. Obserwujemy jednak trend zmniejszania udziału węgla. 

W 2017 r. źródła na węgiel wyprodukowały 78.4 % (133.4 TWh) całej wyprodukowanej w Polsce energii elektrycznej. Rok wcześniej to było 80 %, a w roku 2005 ponad 90 % (ok 145 TWh) – mówi Andrzej Rubczyński z Forum Energii.  

Rośnie import

Zapotrzebowanie na energię elektryczną od 2007 do 2017 roku wzrosło o 12%, czyli o 18.5 TWh. Ten popyt został zaspokojony poprzez rozwój odnawialnych źródeł energii, jednostki gazowe oraz import. 

W 2014 roku Polska stała się importerem netto energii elektrycznej, choć jeszcze w 2005 roku eksportowaliśmy 11 TWh – mówi Rafał Macuk, analityk Forum Energii. – To nie jest duża skala. Spośród 17 państw-importerów w UE, u nas import stanowi najmniejszy odsetek, tylko 1.2 % zapotrzebowania na energię elektryczną.

Niepewny rozwój OZE

W latach 2005-2017 w polskim systemie znacznie wzrosła rola OZE. Moc zainstalowana w OZE w 2017 roku wyniosła 8.2 GW, czyli o 7 GW więcej niż w roku 2005. Produkcja energii elektrycznej w tym okresie wzrosła ponad sześciokrotnie, z 3.8 TWh do 24 TWh i stanowi ponad 14% całkowitej produkcji prądu w Polsce. Najlepszy okres rozwoju OZE przypada na lata 2011-2016. W tym czasie oddanych zostało ponad 700 MW dedykowanych jednostek na biomasę oraz ponad 4 700 MW lądowych farm wiatrowych (LFW), które były najszybciej rozwijającą się technologią OZE. W 2016 roku ich dynamiczny rozwój został zahamowany i w 2017 roku powstało już jedynie 35 MW nowych mocy.

Od roku 2014 zauważalny jest powolny rozwój instalacji fotowoltaicznych. Jest ich obecnie ok. 330 MW.

Więcej gazu

W roku 2016 zużycie gazu ziemnego wysokometanowego przez odbiorców końcowych wzrosło o prawie 21 % względem roku 2005. Pokrycie ciągle rosnącego zapotrzebowania jest możliwe dzięki dywersyfikacji i poszukiwaniu nowych kierunków dostaw, np. dzięki wykorzystaniu terminala LNG w Świnoujściu. Udział importu gazu do Polski rośnie i w 2016 roku wyniósł 84 %.

W ciągu ostatnich lat zauważalny jest wzrost znaczenia gazu dla polskiej energetyki. Ten sektor odpowiadał w 2016 r. za 14.4 % krajowego zużycia gazu – przemysł w Polsce zużywa trzykrotnie więcej. W roku 2017 produkcja energii elektrycznej ze źródeł opartych na gazie była o 20 % wyższa niż w 2016 i aż dwukrotnie wyższa niż w 2014 roku. W najbliższym czasie należy spodziewać się dalszego rozwoju energetyki opartej na gazie. Właśnie zakończona sztandarowa inwestycja PKN Orlen – CCGT w Płocku, największa tego typu jednostka w kraju, dodała kolejne prawie 600 MW mocy zainstalowanej w elektrociepłowni przemysłowej.

Bez sukcesów redukcyjnych

Emisje gazów cieplarnianych (GHG) w roku 2016 były o 30 % niższe niż w referencyjnym dla zobowiązań z Kyoto roku 1988. Największa redukcja przypada jednak na lata 1988-1990, czyli na okres przemian ustrojowych i gospodarczych. W ciągu ostatnich czterech lat emisje w Polsce rosły.  Znaczące wzrosty emisji odnotował przede wszystkim sektor transportu. Niemniej, w tym samym okresie zmiany emisji w elektroenergetyce i ciepłownictwie były symboliczne. W 2016 Polska była piątym największym emitentem gazów cieplarnianych wśród krajów UE-28, jednak wg danych Komisji Europejskiej, pod względem emisji CO2 per capita nasz kraj plasował się poza pierwszą dziesiątką. Samodzielnie, polski sektor energetyki pozostaje drugim największym emitentem gazów cieplarnianych w UE, ustępując tylko niemieckiemu.

Bez punktu odniesienia

Pomimo braku aktualnych, skodyfikowanych celów polityki energetycznej państwa, analizując liczby i fakty, widać wyraźne zmiany w polskim systemie energetycznym. To jest nieuchronny proces. Mimo to uważamy, że odniesienie się do tych trendów w Polityce Energetycznej Państwa, której plany publikacji w ostatnich 3 latach były już odkładane wielokrotnie, jest z wielu względów konieczne. Zmiany w energetyce powinny przebiegać w sposób zaplanowany. Posiadanie takiego planu jest ważne w negocjacjach międzynarodowych, chociażby podczas szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Istotne jest również zaangażowanie w dialog krajowego przemysłu oraz społeczeństwa, które ponosi koszty zarówno działania, jak i zaniechania.

Tytuł opracowania: "Polska transformacja energetyczna 2017 r."

Data publikacji : 10 lipca 2018

Pliki do pobrania

Raport Raport