Nie milkną dyskusje o rosnących cenach uprawnień do emisji CO2. Kiedy kupujący płacą więcej, zyskuje budżet państwa. Polska powinna przeznaczyć te środki na niskoemisyjną modernizację.
Pożytki z rosnących cen uprawnień do emisji CO2
Od sierpnia ubiegłego roku dynamika wzrostu cen uprawnień CO2 budzi gorące emocje wśród uczestników rynku energii. Nie cichnie dyskusja o wpływie tej sytuacji na ceny energii elektrycznej w Polsce, w której miksie energetycznym wciąż dominuje wysokoemisyjny węgiel.
Kiedy jedni widzą wzrost kosztów, inni dostrzegają rosnące przychody. Wpływy ze sprzedaży uprawnień trafiają do budżetu państwa. O jakich kwotach mówimy? W maju portal Wysokie Napięcie szacował, że w tym roku przychody z aukcji mogą wynieść blisko 4,5 mld zł. To jest tyle samo, co w poprzednich pięciu latach łącznie.
Przychody z aukcji praw do emisji CO2
W perspektywie jeszcze więcej
W 2021 r. rozpocznie się czwarty okres rozliczeniowy europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, która potrwa do 2030 r. Dwa lata temu Forum Energii (jeszcze jako Forum Analiz Energetycznych) wraz z WiseEuropa próbowały oszacować, ile w tym okresie zyska polski budżet. Dziś jesteśmy najbliżej scenariusza wysokiego, który przewidywał osiągnięcie 20 euro za tonę w 2021 roku i dojście do 50 euro w 2030 r. Przy tych założeniach, w tym okresie wpływy z aukcji wyniosą ponad 100 mld złotych.
Dyrektywa ETS zaleca wykorzystanie co najmniej 50% wpływów z aukcji uprawnień na niskoemisyjną modernizację. Gdyby właśnie połowa wpływów z aukcji była przekazywana na ten cel, w perspektywie 2021-2030 mielibyśmy do dyspozycji 51 mld zł. Oczywiście, Polska może też przeznaczyć na modernizację całą pulę.
Znikają w budżecie
Polska należy do państw, w których wpływy z praw do emisji CO2 rozpływają się budżecie centralnym i nie są specjalnie oznaczone na niskoemisyjne inwestycje. Takie rozwiązanie jest możliwe, jeżeli państwo członkowskie przeznaczy równowartość przynajmniej 50% wpływów z aukcji na wskazane w dyrektywie ETS cele środowiskowe.
W corocznych sprawozdaniach, zgodnie z art. 50 ustawy o ustawy z dnia 12 czerwca 2015 r. o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, nasz kraj wskazuje, na jakie konkretne przedsięwzięcia wydał równowartość przynajmniej połowy wpływów z aukcji uprawnień. Na liście za zeszły rok znalazło się finansowanie przez Ministerstwo Energii ujemnego salda OZE, czyli różnicy między ceną zagwarantowaną w aukcji a ceną rynkową dla funkcjonujących w systemie aukcyjnym instalacji, których moc przekracza 500 kW. Są także zwolnienia z akcyzy energii elektrycznej z OZE, czy możliwość stosowania preferencyjnej stawki VAT przez przedsiębiorstwa zajmujące się transportem kolejowym (należny podatek) rozliczane przez Ministerstwo Finansów. Jednak znakomita większość wymienionych przedsięwzięć to działania NFOŚiGW i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Są to między innymi liczne programy termomodernizacji, likwidacji niskiej emisji i ochrony powietrza, ale także chociażby współfinansowanie programu LIFE, współfinansowanie IV osi priorytetowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, czy edukacja ekologiczna. Obok finansowania instalacji pomp ciepła i paneli fotowoltaicznych, na liście nie zabrakło nasadzeń, zadrzewień, zakrzewień i opracowań uproszczonych planów urządzenia lasu. Jednocześnie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej czerpią przychody głównie z opłat i kar za korzystanie ze środowiska, opłat eksploatacyjnych i koncesyjnych, opłat sektora energetycznego, opłat wynikających z ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz ze sprzedaży jednostek emisji gazów cieplarnianych w ramach Protokołu z Kioto.
Chociaż suma z polskiego sprawozdania odpowiada wymogom dyrektywy ETS, jej składowe niewątpliwie nie są wynikiem realizacji skoordynowanego planu przeznaczania wpływów z aukcji na niskoemisyjną modernizację. To po prostu lista i tak realizowanych przez polską administrację działań, co do których uznano, że spełniają kryteria dyrektywy.
Na co przeznaczyć wpływy
Podejście do wpływów z aukcji uprawnień po 2021 r. powinno być systemowe i gwarantować realne zagospodarowanie dostępnej kwoty zgodnie z wymogami dyrektywy. Forum Energii rekomenduje wykorzystanie całości przychodów na cele energetyczno-klimatyczne. Głównym zadaniem (ok. 75% puli środków) powinno być wsparcie niskoemisyjnych inwestycji, a więc termomodernizacji, energetyki rozproszonej, modernizacji ciepłownictwa i zeroemisyjnego transportu. Ten cel należy skoordynować lub połączyć ze wsparciem z Funduszu Modernizacyjnego. Ponieważ wpływy z aukcji będą wyższe niż z funduszu, to z nich należy finansować kosztochłonną rozbudowę infrastruktury i inwestycje w niskoemisyjny transport miejski.
Poza niskoemisyjnymi inwestycjami, należy również nie więcej niż jedną czwartą środków przeznaczyć na mechanizm osłony energochłonnych branż przemysłu i innych odbiorców energii – również najuboższych - przed kosztami pośrednimi. Bezpośrednie powiązanie tego mechanizmu z wpływami z aukcji ETS zagwarantuje pokrycie kosztów działań osłonowych niezależnie od cen uprawnień i sytuacji finansów publicznych.
Trzecim i ostatnim celem rekomendowanym przez Forum Energii jest wsparcie restrukturyzacji zatrudnienia w regionach pogórniczych powiązanych z nieproduktywnymi kopalniami. To działanie istotne, ale - ze względu na niską kapitałochłonność i ograniczony czas działania - powinno być na nie przekazane jedynie 2-3% wpływów z aukcji. Warto je również powiązać z funduszami strukturalnymi ukierunkowanymi na rozwój kapitału ludzkiego, które będą dostępne w nowej perspektywie finansowej.
W następnej dekadzie Polska uzyska przynajmniej 100 mld złotych (w zależności od ceny uprawnień CO2), które powinna przeznaczyć na niskoemisyjną modernizację. Jednocześnie projekty takie jak termomodernizacja i modernizacja ciepłownictwa wymagają koncepcji i wieloletniego wsparcia. Warto więc opracować spójny plan wydatkowania środków z aukcji ETS. Inaczej te pieniądze rozpłyną się w budżecie. Rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 moglibyśmy w ten sposób wykorzystać z pożytkiem. To jednak wymaga odpowiedniego strategicznego przygotowania do perspektywy 2021-2030.
Data publikacji: 6 listopada 2018
Autorzy opracowania
Paweł Mikusek